Nagle, pewnego dnia, zmieniło się wszystko. Zeschnięte trawy i zioła
zrobiły się zupełnie białe. Każda baldaszkowa roślina była tak piękna,
że spojrzenia od niej nie można było oderwać, z samych gwiazd złożona.
Na polnych źródełkach, cieniutkim lodem przykrytych, leżały kocie łapki.
Z brzóz zwisały leciusieńkie długie girlandy, a wierzby stanęły w
szronie jak olbrzymie kryształowe bukiety. Łodygi róż okryły się
niezliczonymi jakby szklanymi kolcami.Zdawało się, że wszystkie drzewa i trawy zakwitły najczystszym białym kwieciem, osypanym brylantami.
Antonina Zachara-Wnękowa
Antonina Zachara-Wnękowa
2 komentarze:
Takie zimowe widoki są przepiękne. Pozdrawiam.
Τόση ομορφιά, σαν ένα υπέροχο Χριστουγεννιάτικο παραμύθι!
Σ΄ευχαριστώ πολύ, χαίρομαι που σου άρεσε η Πράγα!
Φιλιά
Prześlij komentarz